Czy taki diabeł straszny, jakim go malują?

Miało być tak źle, to dlaczego jest tak dobrze? Kilka miesięcy temu Świat został zaszokowany informacją, która wskazywała, że być może pół populacji Ziemi zostanie wyniszczone poprzez koronawirusa powodującego chorobę COVID-19. Dzisiaj, Świat jest zaszokowany informacjami, które wskazują na to, że była to jedna wielka mistyfikacja, że doszło do wielkiego przestępstwa, jakiego dopuściła się Światowa Organizacja Zdrowia. Prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald Trump wycofał finansowanie tej organizacji przez podatników amerykańskich. Przy okazji Świat dowiedział się również, że dr Tedros Adhanom Ghebreyesus stojący na czele Światowej Organizacji Zdrowia to niebywały bandyta i terrorysta.

„Szczepionki przeciw grypie to największe oszustwo na świecie”. – Nie moje to słowa, chociaż mówię to samo od wielu lat. To są słowa prezydenta Stanów Zjednoczonych. Coś jest chyba na rzeczy.

Świat został rzucony na kolana przez Światową Organizację Zdrowia na podstawie dwóch przesłanek: ilości zanotowanych przypadków śmiertelnych i ilości zakażeń potwierdzonych testami genetycznymi. Od kilku tygodni poszczególne kraje zgłaszają, że ani jedna osoba nie umarła z powodu tylko koronawirusa. Dzisiaj tj. 19 kwietnia 2020 r. polski lekarz dr n. med. Zbigniew Martyka na łamach portalu Nasz Kraków publicznie oświadczył, że: „Patomorfolodzy wypowiadają się, że na swoim stole nie spotkali ani jednej osoby, która zmarłaby z powodu koronawirusa. Powiem krótko, z punktu widzenia medycyny, koronawirus to nie pandemia”.

Gdzie są w takim razie te ofiary śmiertelne? Wiele źródeł szacuje, że tak naprawdę, z powodu samego koronawirusa ze wszystkich zadeklarowanych przypadków śmiertelnych zmarło ok. 1% osób! Zgodnie z oficjalnymi polskimi danymi, które znajdują się na stronie Ministerstwa Zdrowia, w dniu 19 kwietnia 2020 r. liczba zgonów w Polsce to 350. Jeśli skorygować tę liczbę do wartości rzeczywistych to liczba zgonów, czyli 1% z 350 to zaledwie 3,5. Bądźmy jednak „hojni” i tę liczbę zwiększmy 10 razy. Czyli, przez ostatnie 3 miesiące trwającej „epidemii” zmarło w Polsce 35 osób. Podkreślam – przez 3 miesiące, co oznacza 4 osoby miesięcznie. Takie jest to „żniwo” epidemii, czy raczej farsy, jaką ta „epidemia” jest. To są przecież oficjalne dane. Przy czym podkreślam, że te zmarłe osoby NIE BYŁY LECZONE. Dlaczego? Dlatego, że media nam mówią: „nie ma leku na koronawirusa”. Tak zwane „leczenie” polega na ewentualnym podłączeniu pacjenta do respiratora i przyglądaniu się jego umieraniu. Leku nie ma, ale terapia, która mogłaby takiego pacjenta wyrwać ze szponów śmierci, oczywiście istnieje. Żaden szpital jednak tej terapii nie stosuje. Co by było, gdyby zastosował i nikt by nie umarł? Nie byłoby epidemii, strachu, paniki, ale przecież nie o to chodzi. Chodzi o to, żeby Polacy żyli w strachu i żeby panikowali do granic wytrzymałości ich systemu psychicznego. Patrząc na źródła, przypadków śmiertelnych spowodowanych tylko obecnością tego koronawirusa właściwie nie ma. A liczba przypadków śmiertelnych była jedną z dwóch przyczyn, które spowodowały rzucenie na kolana niemalże całego Świata.

Drugą przyczyną były przekazywane całym społeczeństwom na Świecie doniesienia lawinowej liczby zakażeń. Świat został sparaliżowany tym, że te liczby zakażeń były określane na podstawie tzw. testów genetycznych. W umyśle przeciętnego człowieka słowo „genetyczne” to niemalże magia, ale czy można wierzyć w magię? Świat został ponownie zrzucony na kolana poprzez informacje dotyczące ogromnej liczby pacjentów zdiagnozowanych jako chorych. Te testy genetyczne, to tak zwana technologia PCR. Miliony pacjentów zostały diagnozowane przy pomocy tego testu. A tu następna niespodzianka i to jeszcze jaka! W instrukcji wykonywania tego testu, jego twórcy, wyraźnie napisali: „ten test nie nadaje się do jakichkolwiek celów diagnostycznych”. Przemysł handlu strachem na to nie zwrócił uwagi. Nadal oszukiwał Świat, używając właśnie tego testu do diagnostyki zachorowań!

Przypominam, że na podstawie tych dwóch przesłanek zniszczono gospodarkę prawie całego Świata i doprowadzono do wielkich tragedii ludzkich. Na podstawie tych fałszywych informacji wprowadzono wiele niebywałych restrykcji w funkcjonowaniu niemalże każdego człowieka. Kiedy na początku tego koronawirusowego strachu te dane nie były jeszcze znane, uzasadnione być może było postępowanie rządów krajów wprowadzających tego typu restrykcje. Dzisiaj, kiedy wiadomo z całą pewnością, że obie te przesłanki były oparte na oszustwie, rozum nakazywałby, aby te wszystkie restrykcje były zdjęte w trybie natychmiastowym. Tak nakazywałby rozum i logika. Czym, w tej oczywistej sytuacji wykaże się polski Rząd? Zobaczymy.

Artykuł ukazał się w czasopiśmie: Harmonia. Twoje Zdrowie, Twoja Odpowiedzialność w wydaniu maj/czerwiec 2020.

TUTAJ znajdziesz więcej informacji.

Jerzy Zieba