Jerzy Zięba w tarapatach. Policja chce śledztwa po wykładzie znachora
Stanowisko w sprawie artykułu pt. "Jerzy Zięba w tarapatach. Policja chce śledztwa po wykładzie znachora" fakt.pl
W artykule pt. "Jerzy Zięba w tarapatach. Policja chce śledztwa po wykładzie znachora". przedstawione zostały nieprawdziwe informacje na temat Jerzego Zięby i jego działalności oraz treści naruszające dobra osobiste autora.
Jerzy Zięba nie jest znachorem. Jerzy Zięba nie jest propagatora tzw. naturoterapii i nie zajmuje się paramedycyną. Jest autorem książek, niezależnym dziennikarzem i publicystą. Jerzy Zięba przedstawia informacje na temat zdrowia i metod wspierania odporności na podstawie wiedzy i doświadczeń zgromadzonych przez lekarzy oraz naukowców, w tym prezentuje wyniki badań. Nazywanie Jerzego Zięby znachorem jest obraźliwe i narusza dobra osobiste publicysty, co jednoznacznie wskazał sąd w prawomocnym wyroku w sprawie Jerzy Zięba przeciwko Wprost. Publicysta nie sprzedaje suplementów i nie pobiera wynagrodzenia z tytułu wystąpień publicznych. Jerzy Zięba nikogo nie atakuje. Publicysta nie twierdzi, że raka można wyleczyć witaminą C, nie twierdzi także, że witaminy leczą, a a każdym wystąpieniu rekomenduje konsultowanie stanu zdrowia z lekarzami. Jerzy Zięba promuje suplementy. Autor nie jest przedsiębiorcą.
Jerzy Zięba był gościem podczas spotkania, nie wynajmował sali i nie organizował minionego wydarzenia. Publicysta napisał 3 części Ukrytych Terapii, w sumie 4 tomy.
Wykład publicysty nie został przerwany. Rozpoczął się chwilę po godzinie 9:00, a zakończył około godziny 14:00.